Scenariusz w Zewie Cthulhu jest jak zestaw narzędzi dla Strażnika. Każdy ma jakąś fabułę – czyli bazową opowieść – która prowadzi Badaczy z punktu A do punktu Z (od początku do zakończenia). To twoja „mapa”, pokazująca, w jaki sposób rozplanowano całą przygodę. Przedstawiasz tę opowieść swoim graczom, a następnie… Coś się wydarzy.
Opowieść ze scenariusza nie jest waszą opowieścią. Kiedy przedstawiasz graczom tę bazową historię, będą oni jakoś na nią reagować i prawdopodobnie podejmować inne decyzje niż te zawarte na „mapie”. I świetnie! Na tym polegają gry fabularne i właśnie za to je kochamy.
Razem ze swoimi graczami tworzycie własną wersję opowieści ze scenariusza – i może być ona zupełnie inna niż ta zaplanowana przez autora. Jako Strażnik idź za ciosem, pozwól graczom podchodzić do fabuły tak, jak im się podoba i reaguj na stworzone przez nich sytuacje. W związku z tym będziesz musiał czasami improwizować. Jeżeli czujesz się niepewnie z wymyślaniem szczegółów „w biegu”, postaraj się przemyśleć je zawczasu – weź pod uwagę charakter swoich graczy i to, co mogą zrobić podejmując konkretne wyzwania. Poświęć chwilę, aby spisać pomysły, co powiesz albo zaoferujesz (fabularnie), jeśli „zboczą z trasy” oryginalnego scenariusza
Być może w trakcie sesji coś pomieszasz, pomylisz się w kwestii fabuły czy postaci, zapomnisz dać graczom ważną wskazówkę albo ogólnie schrzanisz. To też nic złego. Możesz zrobić dwie rzeczy:
- Zacznij następną sesję od powiedzenia graczom, że ostatnio popełniłeś błąd. Dlatego teraz wprowadzasz małe usprawnienie i przekazujesz im wszystkie informacje, o których poprzednio zapomniałeś.
– Hej, pamiętacie tę bibliotekę, do której poszliście? I nic tam nie znaleźliście? W zasadzie to jednak coś tam było – i powiedz, co.
- Przerób scenariusz i po prostu przenieś pominiętą wskazówkę w jakieś inne miejsce, aby znaleźli ją podczas tej sesji. Jeżeli naprawdę musieli porozmawiać ze starym Porterem, ale zdecydowali się pójść gdzieś indziej, niech Porter odwiedzi ich albo wpadnie na nich teraz.
Bohaterowie Niezależni (albo złoczyńcy czy potwory) w Zewie Cthulhu nie stoją cały czas w jednym miejscu. Nie siedzą stale w ciemnych pokojach, oczekując na przybycie Badaczy . Przynajmniej zazwyczaj. Postaraj się tchnąć w nich życie, uczynić z nich prawdziwych ludzi, którzy mają swoje własne cele i nie czekają na graczy. To oznacza, że fabuła idzie do przodu bez względu na to, co robią Badacze, co może być zarówno dobrą, jak i złą wiadomością dla graczy. Wszystko zależy od motywacji oraz planów Bohaterów Niezależnych!
Zapamiętaj to wszystko na przyszłość, kiedy już będziesz mieć trochę doświadczenia w prowadzeniu Zewu Cthulhu. Uspokajając początkujących Strażników: wszystkie startowe scenariusze zawierają mnóstwo porad oraz wskazówek – właśnie po to, żeby twój pierwszy raz w roli Strażnika Tajemnic przebiegł tak gładko, jak to tylko możliwe.